
Czasami muszę coś zrobić dla siebie. Jak mnie ponosi i robię się nieznośna dla otoczenia, to sygnał, że trzeba się udać na odosobnienie i oddać tzw. “sztuce”.
Dziś przedstawiam Wam sztukę drewna. Wyszlifowany kawałek mojego domu sprzed remontu, czyli kiedyś deska elewacyjna, a dziś “przypominajka” ważnej dla mnie treści.
Przypominajka stoi o własnych siłach, ale można ją też powiesić.
Zaczęłam od ramki i napisu, które zrobiłam cienkopisem (gdyby się nie udały, musiałabym zaczynać od nowa). Potem dwa stemple silikonowe (jaskółka i pszczoła), które odcisnęłam wodoodpornym tuszem na poduszce.
Następnie chmurki i krople deszczu, które narysowałam białym markerem do CD. Tło między nimi podkolorowałam akwarelami w płynie. Skoro już pada, to znaczy, że niedługo coś urośnie… kwiatki również namalowałam akwarelą, bardzo cienkim pędzelkiem nr 00. Potem przykleiłam dwa patyki przywiezione z zimowej wyprawy nad Morze (wtedy można znaleźć na plaży prawdziwe skarby) i namalowałam kluczowe słowo białą akwarelą w kostce). Ryzykowne było zastosowanie materiałów, które nie służą do zdobienia drewna (takich jak CD marker, czy akwarele), ale efekt pozytywnie mnie zaskoczył. Drewno wciąż pozostało drewnem ze swoją strukturą i powierzchnią, zyskując delikatny, choć wymowny charakter.
Nie wiem jak Wy? Ale ja wielokrotnie muszę spoglądać na oczywiste treści zanim mi się utrwali...
Produkty, które możesz wykorzystać w tym projekcie:
Peninia
Jest magiczny! Śliczny:)