
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać efekt jaki możemy uzyskać stosując spękania jednoskładnikowe i werniks postarzający marki Renasans.
Testowałam oba produkty przy wykonaniu projektu starej księgi. Chciałam, by wnętrze pudełka imitowało stare obdrapane dechy. Jako podkład i tło do moich spękań wybrałam farby kredowe w 3 odcieniach zieleni. Pudełko potraktowałam wcześniej białą bejcą i przeszlifowałam. Farby, w kolorach od najciemniejszej, nakładałam w kierunku pionowym (ponieważ wierzchnią warstwę farby też miałam zamiar nakładać w kierunku pionowym).
Po wyschnięciu farb przystępujemy do nakładania preparatu do spękań. Ważne, by preparat do spękań nakładać w kierunku prostopadłym do kierunku nakładania farby! W moim przypadku nakładam preparat poziomo. Czekam kilka minut. Preparat zachowuje się jak żel.
Nakładamy drugą warstwę preparatu (również poziomo) i czekamy ok 10 minut. Nie możemy pozwolić, aby preparat wysechł.
Na wilgotny preparat nakładamy wierzchnią warstwę farby. Nakładamy ją w kierunku prostopadłym do kierunku nakładania "cracka". Trzeba o tym pamiętać, ponieważ w przeciwnym wypadku, razem z nakładaną właśnie farbą, pędzlem ściągniemy całą warstwę nałożonego preparatu. Ja oczywiście zadanie musiałam sobie utrudnić, ponieważ chciałam, aby dechy na wierzchu miały zróżnicowany kolor, wybrałam 3 kolory. Farby nakładałam od najciemniejszej do najjaśniejszej w kierunku pionowym. Każdy kolejny nakładany kolor farby to musi być jakby delikatne muśnięcie, ponieważ preparat natychmiast zaczyna reagować z farbą.
Dosłownie po chwili, tam gdzie warstwa farby jest najcieńsza, pojawiają się pierwsze pęknięcia.
Z upływem czasu, na powierzchni pojawią się co raz to większe spękania.
Dla postarzenia i przyciemnienia mojej "starej dechy" użyłam werniksu postarzającego Renesansu. W odróżnieniu od zwykłych lakierów, nadaje pracy lekko pożółkły efekt. Pamiętajcie by po skończonej pracy porządnie wyczyścić pędzle (możecie do tego użyć eko rozposzczalnika). A tak prezentuje się wnętrze naszej skrzyneczki w gotowej już pracy.
Pozdrawiam :)
Elżbieta Flinik
Piękna praca, nigdy tak nie nakładam preparatu pękającego , Spróbuję wykorzystać Twój pomysł, dzięki za udostępnienie, pozdrawiam