
Ten wieszaczek długo przeleżał w szafie, aż postanowiłam wreszcie go ozdobić. Oczywiście po mojemu - pobejcowałam go rozwodnioną farbą Flow. Kolor wydawał mi się zbyt ciemny w stosunku do koloru papieru ryżowego, więc przetarłam go białym woskiem (to dobry sposób, by rozjaśnić zbyt ciemne kolory). Na daszek położyłam bazę pod werniks pękający, poczekałam aż przeschnie i na wpół mokrą położyłam werniks pękający.
To zdecydowanie mój ulubiony preparat do spękań, z którego można wyczarować zarówno piękne drobne spękania porcelanowe, jak i efekt popękanego szkła. Po dokładnym wyschnięciu preparatu uzyskałam efekt popękanej tafli, którą wypełniłam uwaga! tym samym co wcześniej, białym woskiem Wax Cream z Renesansu. To był eksperyment, który fantastycznie się udał. Uzyskałam śliczne, drobne spękania.
Na koniec zaszalałam z postarzaczami. W ruch poszły: bitum Renesansu, czarna Wax pasta i na koniec wosk wygładzający. Całości dopełnił papier ryżowy z różową ptaszyną, szablon no i kropki 😄
Miłego eksperymentowania!